inkubatory - sprzedaż

  .: Inkubatory.net strona główna

  Urządzenia lęgowe:
  .: Inkubatory do jaj
  .: Inkubator
  .: Inkubacja jaj
  .: Sztuczne lęgi
  .: Inkubatory hobbystyczne
  .: Inkubatory profesjonalne
  .: Inkubatory przemysłowe
  .: Wylęgarnie
  .: Odchowalniki
  .: Klujniki

  Testy i przykłady:
  .: Aparaty lęgowe
  .: Literatura

  Porady:
  .: Odchów piskląt
  .: Dezynfekcja jaj
  .: Częste problemy
  .: Odchowalnia
  .: Prześwietlanie jaj

  Budowa:
  .: Budowa Inkubatora
  .: Klujnik
  .: Wychowalnia

  Informacje:
  
  .: Kontakt
  .: Mapa strony
  .: Autorzy

   Budowa inkubatora do wylęgu jaj



     Inkubator łęgowy jest urządzeniem, którego zadaniem jest naśladowanie naturalnych warunków i mikroklimatu, który panuje w gnieździe dotyczy to na pierwszym miejscu temperatury, na drugim miejscu wilgotności. Oczywiście z naturalnym wysiadywaniem jaj wiąże się jeszcze wiele innych czynników związanych choćby z ciągłym obracaniem jaj, sporadyczną wentylacją gniazda itp. Obserwując naturalną nasiadkę, nie siedzi ona spokojnie tylko co jakiś czas poprawia dziobem jaja, obracając je, wstaje by do gniazda dotarło świeże powietrze.

     Budując inkubator musimy zdawać sobie sprawę z kilku czynników oraz kilka cech które nasz inkubator musi spełniać by inkubacja miała szanse się udać.
  1. Temperatura - musimy dostarczyć jajom stały dopływ energii pozwalający i stymulujący rozwój zarodka wewnątrz skorupki. Większość jaj ptaków wymaga podobnej temperatury dla prawidłowego zarodka. Temperatura ta wynosi zazwyczaj 37,8oC. Temperatura ta jest czysto teoretyczna, spokojnie można ustawić 37,4 lub 38oC. Ważniejsze od samej wartości temperatury jest jej stabilność. Jeżeli ustawimy 37,5 oC. Koniecznie powinniśmy utrzymywać ją na stałym poziomie przez cały okres inkubacji. Wachania temperatury nie powinny wynosić więcej niż +/-0,2 oC. Oczywiście temperatura regulowana jest przez termoregulator.
  2. Wilgotność powietrza - jest to drugi parametr mikroklimatu komory lęgowej, o który musimy zadbać. Jest on stosunkowo łatwy do starowania pobieżnego, jeżeli zechcemy sterować tym parametrem dokładnie wiąże się to z dużo większymi nakładami. W sposób amatorski wilgotnością "sterujemy" za pomocą miseczki z wodą. Stawiamy ja gdzieś w środku inkubatora i woda parując podnosi wilgotność powietrza. Jeżeli chcemy większą wilgotność to wkładamy większą miseczkę jak mniejszą wilgotność. Mając na myśli większą mam na myśli szerszą. Woda paruje powierzchnią nie objętością więc nic nie da wstawianie głębokiego pojemniczka tylko takiego by lustro wody było szersze.
  3. Obracanie jaj - Jaj w inkubatorze muszą być bezwzględnie obracane. Wynika to z faktu, iż w jaju położonym i nie ruszanym przez dłuższy czas zawiązka zarodka jak i żółtko opadają na dno i mogą przylepić się do błony jaja co może być bezpośrednią przyczyną zamarcia zarodka. Jaja należy więc obracać by nie leżały ciągle w tej samej pozycji. Oczywiście obrót nie musi wcale być wykonywany o 180 o. Z doświadczenia wiadomo, że już 30-40o obrót zdaje egzamin. Rotacja minimum raz dziennie.
  4. Wentylacja - odpowiednia wymiana powietrza w inkubatorze jest bardzo ważna. Zarodek podczas rozwijania się wewnątrz skorupki wydziela przez jej powierzchnie wszystkie toksyczne substancje- odpady przemiany materii. Jeżeli nie zapewnimy wymiany powietrza toksyczne gazy nie wydostaną się na zewnątrz i po prostu zabiją rozwijające się zarodki.

     Po kilku słowach wstępu, czas zabrać się do zbudowania prostego inkubatora. Możemy go wykonać np. z małej plastikowej skrzynki, np. małego kontenera jaki używany jest do transportu wyrobów masarskich. Nie polecam wykonywania skrzynki z drewna gdyż drewno jest materiałem trudnym do dezynfekcji, praktycznie powierzchnia drewniana jest niemożliwa do odkażenia. Należy pamiętać, iż warunki panujące wewnątrz inkubatora są idealne do rozwoju nie tylko zarodków w jajach, ale każdych zarazków i bakterii. Jak nie będziemy dbali o czystość i dezynfekcje to po czasie nabawimy się "mini epidemii" wśród wyklutych piskląt.

     Obudowa małego inkubatora nie musi być izolowana, może ale nie musi. I tak inkubator powinien stać w temperaturze pokojowej bo jak postawimy go gdzieś w piwnicy to na wlotach wentylacyjnych i ściankach będzie się skraplać woda.

     Jeżeli mamy już obudowę inkubatora potrzebujemy jeszcze grzałkę ( orientacyjnie moc około 100W/ na każde 50 jaj), termostat (ważne by był sprawny i precyzyjnie utrzymywał temperaturę), spodek z wodą (dobrze żeby był cylindryczny aby można było regulować wilgotność poprzez zmianę powierzchni lustra wody).

     Mamy już wszystkie elementy, Możemy zabierać się do budowy.Na rysunku poniżej poglądowo widzimy jak moze wyglądać nasz inkubator:
Schemat budowy inkubatora

     Grzałkę mocujemy zawsze w górnej części inkubatora, jeżeli mamy wymuszoną cyrkulację powietrza możemy grzałkę umieścić na bocznej ściance inkubatora. Grzałkę podłączamy do wyjść termostatu. Z boku obudowy lub na wierzchniej części robimy otwór- lub otwory przez, które następowała będzie wymiana powietrza. Do środka wkładamy spodek z wodą. Jeżeli na podłodze mamy rozłożoną siatkę - ramkę z siatki do układania pojemnik z wodą może znajdować się pod siatką.

     Bardzo ważne jest aby od grzałki do jaj było minimum 10 - 15 cm przestrzeni. Czujnik termostatu nie może leżeć gdzie bądź powinien znajdować się tuż nad powierzchnią jaj - na wysokości około 2 cm nad powierzchnią jaj. Tak by termostat regulował temperaturę mierzoną nie na spodzie ani nie na górze tylko na powierzchni jaj.

     Do pomiaru parametrów mikroklimatu przyda nam się dokładny termometr i higrometr (do pomiaru wilgotności). Przed nałożeniem jaj wykonujemy próby, dobieramy odpowiednia ilość wody, regulujemy termostat (temperaturę ustawiamy na 37,8o, wilgotność na około 45% RH ). Jeżeli wszystko będzie dobrze nakładamy jaja i rozpoczynamy inkubację. Ważne aby podczas inkubacji dać jajom i inkubatorowi sposób. Po włożeniu jaj nie regulujemy, nie kombinujemy nie przestawiamy inkubatora. Zbyt duża gorliwość jest szkodliwa! Warto w wieczku zrobić okienko z przezroczystej pleksi lub szybki tak by przez nie obserwować chociażby wskazania higrometru. Nie częściej jak 2 razy dziennie otwieramy inkubator i obracamy jaja. I czekamy na efekty....

     Oczywiście nie mamy co liczyć iż tanim kosztem zbudowaliśmy urządzenie doskonałe, pewnie nasze legi wypadną kiepsko jeżeli to wszystko było by takie proste profesjonalne firmy produkujące inkubatory nie miały by prawa bytu :)

     Na rynku sš inkubatory które sš bardzo proste konstrukcyjnie, wykonane z tworzywa podobnego do styropianu, które sš tanie i dobrze się sprawdzajš. Zaprezentowaliœmy dobry przykład inkubatora lęgowego do użytku typowo domowego.

(C) Inkubatory.net